piątek, 11 stycznia 2013

England.

Anglia. Kraj którego nienawidzę. Jeżeli wasi rodzice wpadną na `genialny` pomysł przeprowadzki do Anglii..protestujcie z całych sił. Od lipca 2012 mieszkam w Anglii i nic mi się tu nie podoba! Oczywiście chce wrócić jak najszybciej ale to (niestety) nie ode mnie zależy.
A co jest tu najgorsze? Szkoła! Zacznę od mundurków. Są tragiczne. Szerokie (prawie że dzwony) spodnie, zwykła biała koszulka z logo szkoły i do tego wszystkiego obrzydliwy sweter który wygląda jak by nosił go menel ze śmietnika :)
A jakie zasady są w tej szkole, omg...nie będę pisała ich wszystkich bo jest ich za dużo, więc napisze tą najgorszą. Tak więc, nie można na przerwach przebywać w szkole, a tu nie ma przerw takich jak w Polsce 10/15 minutowych. Są tylko dwie przerwy, ale jedna jest 25 minutowa, a druga 55 minutowa. No wiecie, jest zimno, stoicie na dworze, odmrażacie sobie stopy, no ale i tak nie możesz wejść do szkoły :)

7 komentarzy:

  1. jezu współczuję ci :(
    to ja myślałam że polskie szkoły są straszne >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierz mi że nie są. zacznij sie lepiej cieszyć swoją szkoła.

      Usuń
  2. ta, chyba polubiłam polską szkołę. nie wiedziałam że angielskie są takie głupie. to ile ty masz lekcji jak tylko 2 przerwy są? >.< nie ogarniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 5 lekcji. Zacznijcie (WSZYSCY!) doceniać polskie szkoły!

      Usuń
  3. już to słyszałam i współczuje po raz 24735247654365343 c:

    OdpowiedzUsuń